Dzień zaczął się śniadaniem. ale jakim !!! Toast sokiem ze świeżo wyciśniętych pomarańczy , życzenia urodzinowe i uściski...pyszne omlety i wspaniała kawa dopełniły reszty. W ośrodku sportowym czekała na nas instruktorka yogi i rozprężyłyśmy się ćwicząc. Po lunchu byłyśmy zaproszone na herbatę do Domu Seniora, gdzie czekała niespodzianka ! przepyszny tort czekoladowy , musiałam zdmuchnąć wszystkie świeczki... Zakończyłyśmy popołudnie w saunie i w basenie. |