Panie psorze, juz chcialam napisac, że zazdroszczę. Nie, nie zazdroszczę. W dodatku u nas jest rowniez obrzydliwie goraco. Co sie dzieje z tym klimatem? Nie przypominam sobie czegos tak goracego z mojej jak by nie bylo dlugiej i swietlanej (tak,tak) przeszlosci.
Zyczę mnostwa ciekawych wrazen, koniecznie bardzo pozytywnych, trzymac dystans od tej nie przyjaznej nam flory- w miarę pilna studentka Janka